dokładnie... najważniejszy spokój. Najgorsza jest jednak dla mnie ta walka z samą sobą, to ograniczanie się, nie mogę się przełamać i przestać liczyć kalorie. Codziennie z tym walczę.. codziennie robię jakieś postępy... ale ciężko mi.
ja sie właściwie jako tako nie katuje ćwiczeniami... nie chodzę głodna cy coś.. ale ta ciągła kontrola.. Tak szkoda na to czasu.. ale jak z tym zerwać ? zerwać, od tak ? nie odchudzam sie bo i tak moje bmi jest masakrą... ale wrrr... chora psycha
Ale te ciastka smacznie wyglądają ;))
OdpowiedzUsuńfajne ciacha;D
OdpowiedzUsuńMrr, świątecznie!
OdpowiedzUsuńMm.. słodko! :)
OdpowiedzUsuńale słodko! xD
OdpowiedzUsuńoo, biorę całość, same pyszności :D
OdpowiedzUsuńJak słodko i pysznie:)
OdpowiedzUsuńGorąca czekolada i ciasteczka najlepsze na zimę :) Tylko śniegu ciagle brak, przynajmniej u mnie...
OdpowiedzUsuńKolor jogurtu wygląda kosmicznie, a ciastka na pewno pyszne :)
OdpowiedzUsuńdokładnie... najważniejszy spokój.
OdpowiedzUsuńNajgorsza jest jednak dla mnie ta walka z samą sobą, to ograniczanie się, nie mogę się przełamać i przestać liczyć kalorie.
Codziennie z tym walczę.. codziennie robię jakieś postępy... ale ciężko mi.
ja sie właściwie jako tako nie katuje ćwiczeniami... nie chodzę głodna cy coś.. ale ta ciągła kontrola.. Tak szkoda na to czasu.. ale jak z tym zerwać ? zerwać, od tak ? nie odchudzam sie bo i tak moje bmi jest masakrą... ale wrrr... chora psycha
OdpowiedzUsuńŚniadanko wspaniałe - pyszne i zdrowe jednocześnie. A ja poproszę gorącą czekoladę jeszcze na kolację :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń