sobota, 27 października 2012

97

płatki Fitness i musli z błonnikiem z ciepłym mlekiem


Obudziłam się dziś rano, i ciemno! Już myślałam że to jeszcze noc, ale zegar jednak nie kłamał. Taki jakiś dzisiaj melancholijny dzień. Deszcz zniechęcił mnie do wychodzenia z domu. Tak, że cały dzień spędziłam w domu. W końcu przeczytałam lekturę i trochę się pouczyłam, a także upiekłam Pierwsze nieudane ciasto! No cóż w końcu musi być kiedyś ten pierwszy raz:) I znając życie nie ostatni:) Co do moich zeszłotygodniowych rekolekcji, szczerze! były cudowne! Strasznie chciałabym tam wrócić i spędzić jeszcze kilka dni z tymi ludźmi i nie myśleć o problemach, Pogoda nam się udała, troszkę odpoczęłam, ale zostało jeszcze dużo wątpliwości i nie rozwiązanych spraw.
Wiem, że śniadanko daję dość późno, ale nie udało się wcześniej. Więc życzę dobrej nocki:*

5 komentarzy:

  1. ciepłe mleko :3
    tak, dzisiaj taki melancholijny dzień, ale ja lubię czasem takie soboty :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, nie ma to jak ciepłe mleko :)
    Czasem melancholia bywa kojąca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam, fitness na ciepło, pychotka :) Już za niedługo pierwsza setka!

    OdpowiedzUsuń
  4. oczywiście ,że pyszna zawartość miseczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie wczoraj też zagościła melancholia, to wszystko przez tą pogodę!
    śniadanko proste, klasyczne, a jakie pyszne:)

    OdpowiedzUsuń